czwartek, 10 września 2015

Koniec tego dobrego

Ugh. Wiecie, jak to jest? Kiedy masz pomysły, ale... Nie wiesz, jak to napisać?
Nic ci się nie chce. 
A przynajmniej nie to, co powinno ci się chcieć.
Ostatnio ogarnęła mnie totalna niechęć, wykształciła mi się myśl, że MUSZĘ, a nie MOGĘ. 
Muszę się od tego uwolnić, więc... Póki co nic się tu nie ukarze. Może nawet już nigdy? Nie wiem.
Nie, nie kończę z pisaniem tej historii, ale z publikowaniem jej, bo właśnie TO musi być przyczyną doła... 
Ale chciałabym mieć kontakt z niektórymi czytelnikami, których bardzo sobie cenię. Miałoby to wyglądać tak, że ja, jak tylko coś napiszę, to Wam wysyłam, a w zamian chcę dostać konstruktywną krytykę. A więc może przejdę do listy osób, z którymi chciałabym mieć takowy kontakt:
Sombra (wiem, że teraz nazywasz się inaczej, ale ja Ciebie poznałam jako Sombrę i Sombrą dla mnie pozostaniesz, przynajmniej przez jakiś czas) Ponieważ jej opinia zawsze była taka... Słodko/gorzka. Krytyka, ale i miłe słowo. Mam nadzieję, że zgodzisz się na taki układ, jaki podałam wyżej, i kiedyś będziesz mogła powiedzieć ,,jestem spełniona" pod moim rozdziałem :D
Kathrine E, dlatego, iż zawsze mogę u niej liczyć na miłe słowo. No i dlatego, że ma równie dużego fioła na pkt Jily jak ja :*
Condawirmurs (po pierwsze przepraszam za brak komentarza pod Twoim rozdziałem, ale nie miałam do tego głowy... Postaram się niedługo nadrobić) - jej słowo zawsze było i zapewne będzie dla mnie ważne.
Abigail - jeszcze u mnie nie komentowała, ale ponoć przeczytała i uważa, że jest to dobre opowiadanie. To chyba najbardziej utalentowana pisarka, jaką dotychczas spotkałam (ogólnie wszystkie wyżej wymienione są baaaardzo dobre w tym co robią) i dlatego chciałabym z nią współpracować... Albo znać jej opinię na temat rozdziałów. 
Mam nadzieję, dziewczyny, że przyjmiecie to zaproszenie, bardzo mi na tym zależy. Teraz się z wami żegnam, ale jeśli chcecie dalej czytać, to podajcie swoje maile. Wyślę wam na nie to, co dotychczas napisałam (- to, co mam w zeszycie, bo nie chce mi się przepisywać). Jestem otwarta na propozycję, tak jakby co, oraz krytykę. 
Pozdrawiam i do zobaczenia. Możecie mnie znaleźć na FB


Ps: Ogarnęłam, że zaprosiłam do dalszego czytania większość czytelników, heh. A dokładniej tych, którzy regularnie komentowali A Kathrine mogę wybaczyć.

3 komentarze:

  1. Przepraszam, że cały czas nie skomentowałam tutaj... i chyba już nie będę miała okazji, no chyba, że po urodzinach opublikuję ostateczny komentarz z moimi dotychczasowymi wrażeniami :*. Albo po prostu ci prześlę na mejla... w każdym razie na pewno się odezwę. Bardzo chciałabym dalej czytać, dlatego daję adresik: theabigail100@gmail.com. I dziękuję ci za tak miłe słowa napisane przy moim nicku... kurczę, aż mi się głupio zrobiło, że tak długo każę ci czekać z tym komentarzem :<. Mam nadzieję, że jakoś zrehabilituję się w przyszłości :*. Życzę ci dużo powodzenia i weeeny :*.
    I na zakończenie powiem tylko, że rozumiem dobrze twoje nastawienie :D. Ja też tak często mam, że jak pomyślę o publikacji, to aż mi włosy stają dęba... to strasznie deprymujące. A tak będziesz mogła pisać przede wszystkim dla siebie, nie przejmować się zdobywaniem czytelników, statystykami i innymi bzdurami... to świetne warunki do rozwoju :*. No nic, kończę już, bo czas mnie goni (znowu). W każdym razie nie zapomnij o mnie i koniecznie przesyłaj każdą swoją nowość na mejla :*. W razie gdybym długo nie odpisywała możesz wysłać też tutaj: anonimka100@onet.pl <- stara skrzynka, nieźle zaśmiecona, ale z tą gmailową czasami mam problemy ;x.
    Dobra, zobaczy się :*.
    Jeeeszcze raz pozdrawiam cieplutko i życzę dużo zapału do pisania :D.
    UwielbiającAbigail :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, to słodkie, że umieściłaś mnie na pierwszym miejscu (co z tego, że to przypadek :') ), naprawdę! Bardzo się cieszę, że będę mogła przeczytać dalsze twoje teksty i poznać twoje dalsze rozwijanie się w dziedzinie pisania. Ja osobiście również się rozleniwiłam i muszę to nadrobić :P
    Pamiętaj, że pisz przede wszystkim wtedy, kiedy masz na to ochotę! Sama wiem, że jeżeli piszesz z przymusu nie jest to przyjemność, lecz kolejny obowiązek, a jak wszyscy wiemy jest nam ich nadmiar. Toleruję twoją decyzję i się do niej dostosuję, jeżeli masz na to ochotę.
    Pora na mój kontakt: fugasqa@gmail.com. Czasami jednak mam problemy z nią, bo nie zawsze przychodzą do mnie maile. Dlatego prosiłabym, że gdybyś coś do mnie przysłała, a ja bym nie odpisała ponad tydzień czasu, powiadom mnie i tym i podaj również swój e-mail, abym ja pierwsza mogła coś do ciebie wysłać.

    Na koniec, życzę ci weny i oczywiście szcześliwego nowego roku szkolnego! Wiem, że ten mój komentarz trochę chaotyczny, bo chcę poruszyć tyle wątków, a posiadam tak mało czasu i miejsca na to :( Cóż, ja również mam na dzieję, że kiedyś wyślę do ciebie wiadomość z dwoma słowami, które powiedzą wszystko: "jestem spełniona".
    Dobrze, koniec.

    Adios!
    Dla ciebie, Sombra

    OdpowiedzUsuń
  3. Potrafię to zrozumie - wychodzę z załozenia, ze pisanie i publikowanie ma być przede wszytskim przyjemnością dla autora. Chętnie poczytam dalszą część opowiadania. Wydaje mi sie, że może łatwiej byłoby Ci załozyć bloga tylko dla osób zaproszonych niż wysyłać posty na maila? sama nie wiem. Ale podaję mój adres, nie często tam wcghodzę - głownie siedze na bloggerze na tym mailu - ale jednak czasem się zdarza xD condawiramurs@gmail.com - a teraz pewnie będę wchodzic częsciej hihi
    Zapraszam na nowosć do mnie:)
    Pozdrawiam, Condawiramurs

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałeś? Zostaw po sobie ślad w postaci komemtarza, to bardzo motywuje.

Mrs Black Farfallen